Co to są związki karmiczne

karma, problemy w związku, reinkarnacja, toksyczne związki, relacje partnerskie


Każdy z nas chodź raz miał do czynienia w swoim życiu ze związkiem karmicznym. I chodź wielu z nas się nad tym nie zastanawia to często pakujemy się w takie relacje świadomie lub też mniej świadomie. O związkach partnerskich można pisać bardzo długo. Związki przechodzą najróżniejsze problemy, a one pojawiają się w każdej nawet najlepszej relacji. A co to są związki karmiczne? Pewnie po raz pierwszy wiele z Was styka się z tym tematem, więc dziś trochę przybliżę ten temat.



Czym tak naprawdę jest miłość karmiczna? 

To trudna relacja. Gdzie jedna, bądź dwie osoby mają razem coś do przepracowania. Sprawy z przeszłości czyli tzw. Reinkarnacja. W poprzednim życiu łączyła Was miłość, a obecnie w tym życiu dokańczacie swoje sprawy. Często można odczuć że nadajecie na tych samych falach, bądź słyszycie myśli Waszego partnera. Ja osobiście miałam taką relację, czułam że znam go od zawsze, jednak on po kilku tygodniach się rozmyślił, i poszedł swoją drogą. Nie ukrywam że zawiodłam się na nim, i trochę cierpiałam, ale dziś inaczej patrzę na związek, gdzie takie doświadczenie pomogło mi wiele zrozumieć, i wynieść coś z tej relacji na przyszłość. 


Często nasza wymarzona połówka pojawia się tylko po to by nas krzywdzić, w poprzedniej inkarnacji musiało dojść do zranienia partnera przez nas samych. W obecny życiu taka osoba chce się na nas odegrać za całe zło które kiedyś jej wyrządziliśmy. Takie pary często zdradzają, rozwodzą się by potem znów wrócić i znów ranić. 

Pojęcie karmy to prawo  przyczyny i skutku. Pojęcie karmy wywodzi się z hinduizmu i buddyzmu. Jednak ja jako osoba nie praktykująca żadnej religii jestem świadoma tego że nic nie dzieje się bez przyczyny. Dla mnie pojęcie karmy, czy reinkarnacji dusz jest tak oczywiste jak powietrze którym oddychamy. Słowo karma oznacza że jeśli w tym życiu będziemy kierowali się miłością, szacunkiem i pomaganiem innym, tym lżej nam będzie w następnym życiu. Dobro wraca, a wszystko co źle czynimy będziemy musieli przeżywać na nowo w następnym życiu. Warto postawić tutaj na miłość i kierować się właśnie tym uczuciem. To dlatego wiele osób albo się rozwija na poziomie duchowym kierując się miłością, albo stoi w miejscu nie zważając na to czy czyni drugiej osobie. Niestety czyniąc źle! Wszystko co wyrzucamy w przestrzeń, nasze czyny, myśli to energia. Energia wraca do nas albo za życia, albo w przyszłej inkarnacji. To dlatego tak wielu ludzi ma pod górkę, i uskarża się na zły los. 


Jeśli zauważymy ze w naszym związku dzieją się rzeczy takie jak: Zdrady, kłótnie, rozstania i powroty możemy zmienić bieg wydarzeń zaczynając do siebie samych. Musimy wewnętrznie być przekonani i przestać generować problemy i poczucie winy. Wtedy karma pryska. Człowiek ma wolną wolę. Jedyną niewolę i przekonanie o swojej niemocy tworzymy sobie sami. Nie czujmy się źle jeśli coś nam od razu nie wyjdzie. Nie kierujmy całej winy na siebie. Człowiek sam decyduje o swym losie, czy zechce cierpieć czy żyć w dobrym i szczęśliwym związku. To tyczy się każdej sfery w życiu!

By uwolnić się z silnej karmy musimy przestać rezonować energię i wyjść na wyższy pułap świadomości, automatycznie kasując złe wzorce które nowa świadomość natychmiast transformuje. Musimy sobie wybaczyć, zapomnieć o przeszłości kierując się pozytywnymi zdarzeniami w chwili obecnej. Niestety często kieruje nami sentyment. Bycie z kimś w związku nawet jeśli miało to miejsce tysiąc lat temu nie okaże się w obecnym życiu dobre dla nas. To wchodzenie w stare buty. To właśnie niezdolność do  patrzenia z otwartym umysłem nie uwarunkowanym przeszłymi animozjami. Wybaczanie, samoakceptacja, to prawo do samodoskonalenia siebie. Porzućmy stare wzorce na rzecz tych dobrych zdarzeń. Sprawmy by było nam lekko i przyjemnie jeśli wejdziemy w nowy związek.


9 Komentarze

  1. Niezwykle ciekawy, uczący tekst. Bardzo dobrze napisany. W pełni się zgadzam, miałam już styczność z taką relacją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spotkałam się z takim określeniem i gdy się tak zastanawiam to chyba nie miałam styczności z takim związkiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry tekst, daje do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy o takim rodzaju związków nie słyszałam, bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  5. No całkiem ciekawe nigdy wcześniej nie słyszałam o takich związkach.

    OdpowiedzUsuń
  6. OOO to się właśnie dowiedziałam czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłość karmiczna jeżeli dobrze myślę, to taka miłość, można napisać w skrócie: od pierwszego wejrzenia, ślub po tygodniu, dzieci.... a potem klapa :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś tak sceptycznie podchodzę do takich teorii.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.