Czarne Mydło

Skład

Wieki mnie tu nie było! Zapewne powstanie oddzielny wpis na ten temat, ale przez dłuższy okres nie publikowałam nic z dziedziny urody. W tym miesiącu zawitało do mnie parę nowości. 

Bardzo lubię dzielić się z Wami kosmetykami, które są w pełni wegańskie, i nietestowane na zwierzętach. Obecnie te drogeryjne marki, które wchodzą na półkę jako kosmetyki wegańskie, i naturalne, często przeprowadzają badania w Chinach. Także warto sprawdzić dany kosmetyk 2x, zanim wrzucimy go do koszyka. Ostatnio wspieram polskich producentów, jak np. Sylveco gdzie marka ta nie ma powiązań z testami na zwierzętach.

Bardzo rzadko publikuję tutaj kosmetyki, co nie znaczy, że ich nie używam! Oczywiście stawiam tylko i wyłącznie na takie produkty, które są w pełni wegańskie, i nietestowane na zwierzętach. 

Jesień to czas gdzie nasze usta szybciej wysychają, robią się podrażnione, i spierzchnięte. Z pomocą może przyjść rewelacyjna maska/serum całonocna do ust marki Your Natural Side. To polska marka która wykorzystuje same naturalne składniki, i co ważne nie testuje ich na zwierzątkach. Maskę można było spotkać w lipcowej edycji Naturalnie z Pudełka o tutaj

Przyznaję że w lipcowym boxie "Naturalnie z Pudełka" byłam zachwycona zawartością kosmetyków. Nie zawiodłam się ich działaniem, czy pełnowymiarową pojemnością. Najbardziej zaciekawił mnie tutaj szampon w pudrze. Ekologiczne opakowanie, a także ręczny wyrób tylko zachęcają do wypróbowania tej nowości. 

Uwielbiam dzielić się z Wami nowościami kosmetycznymi. Dziś opiszę naturalne serum do twarzy polskiej marki 4 szpaki. Zapewne jeszcze nie wszystkie z Was miały z tą marką do czynienia, ale zapewniam Was że warto zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia kosmetyczne, gdzie na drogeryjnych półkach widnieją same chemiczne składy, mimo że na opakowaniu pisze że jest to produkt naturalny. Piękne opakowanie, nie zawsze idzie w zgodzie z prawdą jeśli czytamy skład na odwrocie. Nie dajmy się nabrać na chwyty marketingowe! 

Naturalnie z Pudełka to kosmetyki w pełni naturalne. Bardzo spodobała mi się wersja Majowa, gdzie możecie zajrzeć tutaj i zobaczyć zawartość boxa. Edycja ta nie wychodzi co miesiąc, więc spokojnie można tutaj odłożyć złotówki na następną edycję. 

W mojej kosmetyczce nie znajdzie się ani jeden krem do twarzy czy do pielęgnacji okolic oczu. Od kilkunastu miesięcy używam tylko i wyłącznie naturalnych olejków. Ich dobroczynny wpływ na skórę, oraz brak jakiejkolwiek chemii prowadzi tylko do pozytywnych skutków widocznych na twarzy.

Rzadko prezentuję na blogu wpisy dotyczące kosmetyków. Są od tego inne blogi kosmetyczne ale czasami lubię podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi naturalnej pielęgnacji. W prawdzie prawie każdy z nas używa balsamu do ciała, i nie są to tylko kobiety. Mężczyźni również często sięgają po tego typu kosmetyki.

W majowej edycji  Naturalnie z Pudełka pojawiła się firma Auna. Przyznać trzeba że nazwa skusiła mnie by od razu wypróbować kosmetyk na sobie. Pasta zazwyczaj kojarzy się nam z produktem który zazwyczaj jest mokry, i gęsty. Tutaj taką pastę robimy sami!

To moje pierwsze pudełko z naturalnymi kosmetykami. Jak wiecie odeszłam od drogeryjnych kosmetyków już jakiś czas temu. Marki które nagminnie się reklamują nie są tak naprawdę warte uwagi patrząc na ich skład. Stawiam na naturalność, i dziś właśnie przedstawię Wam zawartość takiego boxa. 

Bardzo ważna jest dla mnie pielęgnacja skóry, ale to nie wszystko jedno czym się myjemy, gdyż najważniejsze w produkcie nie są śliczne opakowania, ale skład produktu. Wszystkie składniki jakie się znajdują w kosmetykach przenikają do naszego organizmu, co czasem jest przyczyną niektórych chorób, uczuleń, a nawet mogą prowadzić do powstawania raka. 

Zielona Glinka drobno zmielona o jasnym szarozielonym kolorze. Po dodaniu wody, czy olejów zamienia się w ładny zielony kolor. Swój kolor zawdzięcza związkom żelaza i miedzi. Pochodzi ze skał krzemionkowo - aluminiowych. Posiada aż 20 różnych soli mineralnych takich jak: krzem, magnez, wapń, fosfor, sód, a także pierwiastków śladowych: selen, molibden, cynk. 

 

Moja świadomość wyboru jeśli chodzi o pielęgnacje włosów wzrosła na tyle bym mogła mieć pewność że kosmetyki które wybieram nie były testowane na zwierzętach, i były w pełni wegańskie. Zależy mi też by szampon nie zawierał SLS, SLES i silikonów, a także sztucznych barwników. Jak zatem wypadł szampon marki Petal Fresh?  O tym poniżej

Ostatnio coraz bardziej zaczęłam zwracać uwagę na składy kosmetyków. Osobiście bardzo przkonują mnie firmy kosmetyczne, które mają na opakowaniu znaczek Eco Cert, Vegan, oraz Curelty Free. Zawsze czytam etykiety, nie ważne czy jest to produkt spożywczy, czy kosmetyczny. Świadomość podczas zakupów jest dla mnie bardzo ważna. To co jesz i czym się smarujesz mówi wiele o stanie Twojego zdrowia, a także o Tobie samym!