Dlaczego warto zarabiać na afiliacji

zarabianie na blogu, praca zdalna przy komputerze


Czym właściwie jest afiliacja? To taki model zarabiania w którym wydawca np. bloger umieszcza na swojej stronie linki, bądź banery reklamowe dostosowane według swojej tematyki na stronie którą zarządza. Afiliacja to do nie dawna niechętna forma reklamy danego produktu, która dziś staje się coraz bardziej popularna wśród blogujących osób, i które mogą zacząć swoją przygodę z zarabianiem dość konkretnych pieniędzy.


Dziś możemy zacząć zarabiać nie wychodząc z domu, i pracować zdalnie na swoim komputerze. Taki model zarabiania często towarzyszy nam czyli piszącym blogerom. Jak wiadomo nie od razu Kraków zbudowano, i potrzeba przy tym trochę zapału i obrania właściwej strategii by zacząć. A więc...




Nie musisz mieć popularnego bloga, z dużą ilością odsłon miesięcznie. Nie musisz też czekać na współpracę z daną marką, czy też wyceniać danej formy reklamy na twojej stronie. Wszystko to odbywa się w prosty i bardzo intuicyjny sposób. Rejestrujesz się na np. TradeTracker wybierasz opcję wydawcy, a następnie czekasz aż twoje zgłoszenie zostanie zaakceptowane. Po tym czasie krótkiego oczekiwania możesz się zalogować i kreować dowolną formę w postaci linku, baneru lub modelu który wpasowuje się w tematykę twojej strony. Dodam, że na start dostajemy 15 zł tak zupełnie za nic! Mamy do wyboru aż 100 danych marek z każdej dziedziny tematycznej. 

Wszystkie kwoty sumują się w jedną wypłatę. Próg do wypłaty to 100zł. Większośc z nas ma mniej efektywne reklamy na swoim blogu jak np. Google AdSense. Tutaj możemy zarobić dość sporą kwotę za ilość odwiedzin, a także nieco mniej za jedno kliknięcie. Dodam że jedno kliknięcie w baner to koszt około 30 gr. Jest to nie wiele, i by uzbierać próg do wypłaty 300zł trzeba się sporo napracować. Jeśli zaś Twój blog ma dużo odsłon możesz skorzystać z takiej formy zarabiania. Ja z tej formy korzystam sporadycznie, a moje konto wzrosło o jakieś 50zł. Nie ma szału!

Inną ale jakże też wartościową i dobrze płatną reklamą jest popularny serwis Ceneo. Tutaj jak i w przypadku TradeTracker mamy 30 dniowe ciasteczka, które oznaczają że jeśli dana osoba jest zainteresowana danym produktem i kliknie w link, ale zakupy zrobi dopiero po okresie tygodnia, bądź dwóch to wydawca i tak dostanie prowizję, a system rozpozna skąd przyszedł ten konkretny dla nas klient. Ciekawe, prawda?

Modele rozliczeń w Afiliacji:


➠CPC - czyli rozliczenie za każde kliknięcie.
➠CPL - wynagrodzenie za lead, czyli zostawienie swoich danych kontaktowych
➠CPS - wynagrodzenie za sprzedaż
➠CPA - wynagrodzenie za np. wypełnienie ankiety, czy obejrzenie filmu.
➠CPO - prowizja za zamównienie, nie ważne czy klient zamówi wiele produktów i za ile. Jest to stała stawka
➠CPV - Wynagrodzenie za odwedziny na stronie. Im więcej tym lepiej.

Najczęściej spotykane formy to CPC,CPS,CPV ta ostatnia ma się raczej do znanych reklam AdSense.

Co polecam ja!


Głównie korzystam z reklam które nie są nachalne dla czytelnika. Wpasowują się w tekst, bądź jeśli polecam jakiś produkt, bądź markę widnieje tam baner, bądź zwykły link. W pasku bocznym możecie też zauważyć jedną bądź 2 reklamy. Im więcej tym gorzej dla bloga, bo wygląda on niestety jak słup reklamowy na który większość z nas reaguje złością i niechęcią. Ważne by znaleźć, i wypracować sobie jakiś system który zechcemy polecić naszym odbiorcom, i który z chęcią kupi to co akurat my sami polecamy i mamy w planie zakupić. Model polecający (baner) to prosta forma zarobku jeśli szukamy prezentu np. na zbliżającą się rocznicę, urodziny czy też Walentynki. Taka forma polecenia jest skuteczna i wposowuje się w tematykę jaką opisujemy na blogu. 

A Wy korzystacie z takiej formy zarobku? Jak tam wasza efektywność? Pochwalcie się, a może polecacie coś innego!


Masz stronę www? Prowadzisz bloga? Zarejestruj się w sieci TradeTracker i zarabiaj!

2 Komentarze

  1. Ja cały czas nie mogę się przekonać do linków afiliacyjnych, a już w szczególności nie lubię banerów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przekonałam się jeszcze do takiej formy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.