Kosmetyczne nowości października

kosmetyki pielęgnacyjne


Uwielbiam jak w mojej kosmetyczce pojawiają się nowości. Mam wtedy możliwość wyrażenie opinii czy coś się u mnie sprawdza czy też nie! Nowości tego miesiąca są skromne, ale większość z nich jest warta uwagi. 



Krem Buna. O zapachu rozmarynu przypadł mi bardzo do gustu. I chodź mimo tego że jest przeznaczony dla skóry dojrzałej, to ja w wieku 34 lat mogę stwierdzić że ten krem zagości jeszcze u mnie nie raz! Krem jest bardzo gęsty, treściwy i dobrze nawilża skórę. Nie powoduje uczulenia, a zapach rozmarynu jest orzeźwiający i sprawia że bardzo często po niego sięgam. Marka Buna jest mi dobrze znana, zwłaszcza z dobrych składów. Wyróżnia się na tle innych bo nie zawiera parafiny która jest wszechobcena w znanych kremach. Tutaj tego nie ma, i za to kocham tą markę! Koszt 9,99zł





Z kremem do stóp Nivelazione nie jest już tak kolorowo jeśli chodzi o skład. Zawiera parabeny, niestety... Ale nie używam go często, chyba że mam zmarzniętę stopy, to ten krem powoduje rozgrzanie stóp dzięki zawartej w kremie kapsaicynie, tej która występuje w papryczce chili. Krem ten dobrze nawilża skórę stóp, i po jego zastosowaniu warto ubrać skarpetki i oczywiście umyć ręce. Przygoda z zatarciem oczu skończyłaby się źle! Krem rozgrzewa i to bardzo! Polecam dla zmarźluchów. Cena około 8zł


Pokochałam też markę Biały Jeleń. Kuracja myjąca do twarzy jest bardzo delikatna, i dobrze zmywa makijaż. Nie wysusza skóry, chodź słyszałam że może to robić. Nie zawiera SLS i parabenów. Nie posiada zapachu. Jest to łagodny żel który mimo swych małych rozmiarów jest bardzo wydajny i gęsty. Polecam wypróbować. Cena około 8 zł




A na koniec żelowa maseczka z Marion. Maseczka ta ma postać galaretki owocowej o zapachu arbuza. Nie jestem miłośniczką tego owocu, ale przyjemność nakładania sprawiła że miałam ochotę na porcję arbuza. Dobrze nawilża i szybko się zmywa. Nie zauważyłam nic w niej szczególnego jeśli chodzi o coś więcej niż nawilżenie. Cena 3 zł



5 Komentarze

  1. Maseczka do włosów mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi akurat parafina krzywdy nie robi ale oczywiście staram się unikać, natomiast akurat tego kremu jak i firmy nie lubię :P a reszty nie znam przynajmniej nie pamiętam żebym miała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla nas wszystkie te kosmetyki to zupełna nowość :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.