Moje poprzednie wcielenia...

reinkarnacja duszy, droga duszy poprzez wcielenia


Uwielbiam poruszać  temat reinkarnacji dusz. Wiele sceptyków uważa, że ona nie istnieje, ale po V Soborze w Konstantynopolu większość kościołów chrześcijańskich odrzuciła tę wiarę. I niestety wszystko poszło nie w tym kierunku co trzeba. Dziś kościół to instytucja, która zajmuje się polityką, i pieniędzmi. Z rozwojem duchowym niestety nie ma tu nic wspólnego. Zastraszanie ludzi piekłem to jedno, ale wielu ludzi żyje jeszcze w tym przeświadczeniu, nie wynosząc z stamtąd żadnej  wiedzy...


Smutna prawda, chodź zauważyłam, że coraz większe jest w ludziach przebudzenie duchowe. Ludzie chcą poznać prawdę nie tylko o samym sobie, chcą też przestać być okłamywani, ale by wszystko się zmieniło musi to wyjść z Watykanu, póki co to kwestia czasu...

Poruszam kwestię kościoła, bo chodź do niego nie zamierzam uczęszczać, i klepać modlitwy, które nic mi nie dają, staram się być wyrozumiała dla osób, które czują potrzebę, by tam być. Uważam też, że każda dusza jest na innym poziomie rozwoju duchowego, i każdy do wiedzy musi dojrzeć, otworzyć oczy, i zacząć patrzeć szerzej.

Latem miałam okazję poznać swoje poprzednie wcielenia. Od tamtej pory zaczęłam się zastanawiać jak moje poprzednie życia wywierają na obecną teraźniejszość. Ile prawdy można się o sobie dowiedzieć, i jak to bardzo ma odzwierciedlenie w tym czym obecnie się zajmuję.  Oczywiście zawsze miałam potrzebę pomagania innym ludziom, jestem wrażliwą osobą, i nie mogę patrzeć jak ludzie stoją i się przyglądają gdy ktoś takiej pomocy potrzebuje. Zwierzęta, ludzie... Zawsze miałam oczy szeroko otwarte i reagowałam na każde cierpienie, czy brak szacunku do żywej istoty.


W poprzednim wcieleniu byłam kobietą podczas wojny. Opiekowałam się chorym tatą, który wymagał opieki 24-godzinnej. Później zaczęłam pracować jako pielęgniarka, gdyż miałam doświadczenie. Niestety zginęłam od bomby rzuconej na szpital. Była to Polska

Odzwierciedlenie dziś:

Obecnie opiekuję się babcią, która również wymaga opieki 24- godzinnej. Kiedyś pracowałam w ośrodku jako rejestratorka, ale z medycyną miałam do czynienia, i tam również pomagałam ludziom.
Na dzisiejszy dzień odrabiam karmę, gdyż wtedy jej nie zakończyłam.

Kolejne wcielenie

Okres Średniowiecza. Byłam kobietą, i rzadko przybierałam postać męską. Walczyłam z inkwizycją. Nie lubiłam przemocy, i walki. Zajmowałam się pracą z energiami. Zapewne byłam kimś w rodzaju czarownicy. Niestety za takie rzeczy w tamtych czasach palono na stosach, tak więc zginęłam.


Odzwierciedlenie dziś:

Zajmuję się pracą z energiami. Pomagam ludziom zrozumieć na czym polega świadome życie. Patrzę na wszystko szerzej. Kieruję się w życiu miłością do ludzi, akceptuję wszystko to co los mi podsuwa.  Obecnie maluję mandale z intencją dla osób, które postrzegają świat inaczej niż większość osób. Mimo tego walczę z moim ego, i staram się być wyrozumiała do wszystkich ludzi.

Najważniejszą dla mnie lekcją na to wcielenie jest niepodążanie za karierą, ale kierowanie się miłością, gdyż tylko taka droga mnie uszczęśliwi. Przy tym wszystkim muszę nie zatracić się w nadmiernej pomocy, ale też patrzeć na swoje życie. Także jeszcze długa droga przede mną, a każde doświadczenie biorę jako lekcję dla siebie, by wyciągnąć z tego jakieś wnioski.

Reinkarnacja duszy, to odzwierciedlenie wszystkiego w naszym obecnym życiu. Ta energia krąży w nas cały czas, a pojęcie czasu nie ma tu żadnego znaczenia. Wiele dzieci do 5 roku życia pamięta swoje poprzednie życie. Często opowiada rodzicom co działo się wcześniej. Niestety rodzic zawsze powie dziecku "przestań bajki opowiadać" nie zastanawia się nigdy, nad czym więcej, że reinkarnacja to tak naprawdę życie wieczne.

Poznaj też mój poprzedni wpis na ten temat

Zachęcam też sceptyków do obejrzenia wywiadu. To pozwoli Wam bardziej zgłębić wiedzę. Odnośnie poznania poprzednich wcieleń kontaktujcie się ze mną poprzez e-mail. Lub poprzez Instagram. Chętnie dam wam namiary na kogoś zaufanego. Ps. Nie bójcie się tego!





10 Komentarze

  1. Jesteś bardzo odważna pisząc to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś bardzo ciekawił mnie temat poprzednich wcieleń, chętnie obejrzę wywiad.

    OdpowiedzUsuń
  3. Często czytam takie tematy, bardzo mnie to interesuje :) ja nie wiem jakie miałam kiedyś wcielenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podchodzę sceptycznie to takich rewelacji. Dla mnie ważne jest tu i teraz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Reinkarnacja to dość ciekawy temat. Sama nie mam zdania na ich temat, ale zdążyło mi się czytać artykuły o nich i filmiki. Ciekawy post.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy temat. Myślę, że warto bardziej wgłębić się w taką tematykę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudno mi się odnieść do tematu reinkarnacji, bo nigdy go jakoś mocno nie zgłębiałam. Natomiast odnośnie Kościoła podzielam Twoje zdanie i też omijam go szerokim łukiem. To strasznie zakłamana instytucja, żerująca na ludzkiej naiwności.

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nigdy głębiej się nad tym zagadnieniem nie zastanawiałam, ponieważ wychowana jestem w wierze chrześcijańskiej, dla mnie Kościół to coś więcej niż klepanie formułek i nie idę tam dla księdza (zgadzam się z Tobą że za dużo polityki i pieniędzy dochodzi do głosu), szanuję jednak przekonania innych i jestem otwarta na rozmowę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też szanuje innych. Każdy ma swoją inną drogę życiową. Jedno wiem, nie mieć oceniać czy jestem lepszym czy gorszym człowiekiem od innych.

      Usuń
  9. Tenat jest nienajlatwiejszy. To kwestia wiary.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.