Opowieść o tym że prezenty na Święta nie mają dla mnie znaczenia

pakowanie prezentów, prezenty na święta

Co dla Was się liczy? Rodzina, miłość, czy dobrobyt materialny... Czy w tym pięknym Świecie jakim żyjemy są jeszcze ludzie co nie biegają jak szalone roboty po sklepach za wymarzonym prezentem na tegoroczne Święta?


Prezenty. Nie ma takiego grudniowego dnia, bym nie słyszała w TV reklamy zachęcającej do zakupu danego sprzętu RTV czy chociażby perfum. Bo przecież każdy musi dobrze pachnieć, zatuszować swoją naturalną woń. Nie żeby cuchnąć potem, co niektórym osobom nawet nie chce się wziąść prysznica, ale takie zachęcanie nie zawsze idzie w parze z potrzebami innych ludzi. Nie zawsze jest wszystkich stać na zakup perfum za ponad 300zł czy telewizora za ponad 3 tys. 


Większość ludzi nie zarabia 5 tys miesięcznie by móc pozwolić sobie na luksus pod choinką. Większość z nas czasem próbuje przeżyć ledwo wiążąc koniec z końcem. Jeśli ktoś z nas leczy się na przewlekłe choroby,  musi mieć niestety na lekarstwa. Opieka w szpitalu nie jest rewelacyjna. Miałam okazję się o tym przekonać wielokrotnie jeśli chodzi o bliską mi osobę. Pech chciał że przed tym szaleńczym okresem przedświątecznym pogotowie zabrało mi babcię, którą opiekuję się na co dzień. Na szczęście wszystko zmierza ku lepszemu. Spędzimy wszyscy razem Święta... Prawie bo zabraknie mojego ukochanego braciszka, gdzie już 2 rok po tragicznym wypadku nie będzie go z nami. W sumie muszę przyznać że nie lubię Świąt! Co innego jeśli wszyscy są razem. Gdy byłam mała lubiłam ubierać choinkę, i oglądać świąteczne filmy. 


Jako mała Dorotka, nie dostawałam prezentów pod choinkę. No może raz... Do dziś mam jeszcze książki z bajkami z tamtego okresu. Lubiłam czytać, i to się nie zmieniło aż do dziś. Nie mam żalu do rodziców, bo wiem że  lata 80-te nie były bogate, chodź ludzie byli szczęśliwsi niż dziś, nawet jeśli mają wszystko. Tego wszystko jest za dużo. Ciągłe bieganie za byle pierdołą ma uszczęśliwić kogoś bliskiego? Ile będzie nietrafionych prezentów, wydanych pieniędzy, które można by było np. przekazać chorym dzieciom, czy wesprzeć schronisko ze zwierzątkami. W tym okresie każdy myśli o sobie i kupuje prezenty dla kogoś pod siebie, bo skoro ja to lubię, to inna osoba też to polubi.

Biegniemy nie zwracając uwagi na cierpienie innych ludzi, nie pomagamy! Jeśli jedna osoba pomoże, to przyczyniamy się tym samym do poprawy sytuacji danej osoby. Jedna osoba może zmienić wszystko! Zacznijmy od siebie, a reszta podąży za nami. W świecie gdzie ludzie pędzą czasami bez sensu warto zastanowić się na postrzeganiem rzeczywistości. Zacznijmy zauważać, bądźmy empatyczni. Współczujmy i wyciągajmy pomocną dłoń. Wiele ludzi kłóci się o swoją rację, o pieniądze. To tylko rzeczy nie mające sensu. Szkoda na nie życia! Najlepszym prezentem jest właśnie zdrowie, miłość, wsparcie. Nie przechodźmy obok kogoś bezdomnego tylko dlatego że źle wygląda, czy jest pijany. Taka osoba najbardziej potrzebuje pomocy. Ona też ma uczucia! Los sprawił że życie takiej osoby nie jest łatwe, depresja może być jedną z przyczyn takiej wędrówki bezdomnego. Najczęściej boimy się pomagać,pytanie dlaczego?

Prezenty nie mają dla mnie znaczenia. Materialne rzeczy mało mnie interesują, wolę wybrać inną taktykę jak poświęcenie uwagi bliskim. Jak zauważanie krzywd innych ludzi. Zwyczajną pomoc. To najlepszy prezent jaki mogę sprawić sobie i innym. To taka mała opowieść że liczą się ludzie, nie prezenty. Prezentem jest też dla nas każdego dnia życie. Jakże cenne życie. Nie marnujmy czasu na kłótnie, na rzeczy zbędne. Nigdy nie wiadomo kiedy skończy się nam czas. Czas który nam pozostał wykorzystajmy jak najlepiej dając MIŁOŚĆ INNYM LUDZIOM I SOBIE NA WZAJEM. 

1 Komentarze

  1. Masz rację, pieniądze i prezenty miłości nie zastąpią. Uwielbiałam dostawać bajki w prezencie! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.