Dawno mnie tu nie było... Brak czasu, oraz brak weny powoduje, że nie miałam ochoty pisać. Skupiłam się na sobie, gdyż pojawiły się u mnie nowe problemy zdrowotne, ale pozytywna energia mnie nie odpuszcza, chociaż miewam spadki nastroju, że wszystko, to co mnie otacza wpływa na mnie również i negatywnie. Ale kto z nas nie miewa gorszych dni!
Lipiec miesiącem zmian
Zmiany, zmiany... Doświadczyłam ich w zeszłym miesiącu dość sporo, pod kątem rozwoju duchowego, poprzez nawiązanie ciekawych relacji międzyludzkich, a także po wykreowanie nowych wizualizacji pod kątem poszerzania szarych komórek odnośnie życia na Ziemi. Brzmi to nawet i dla mnie skomplikowanie. Czuję się mimo to szczęśliwa. Nie mam stałej pracy, bo jak wszyscy wiedzą ludzie zaczynają zachowywać się wobec siebie nie życzliwie, i można by rzec, że zachowują się jak zombie. Przez fałszywą pandemię, gdzie ludzie wciąż święcie wierzą w wyrocznie jaką jest telewizja, nie myślą racjonalnie. To wszystko napędzane jest strachem, i manipulacją, by światowy rząd mógł odnieść w tej kwestii sukces materialny, wysyłając nam szkodliwe fale 5G, czy nie przetestowane szczepionki, gdzie jak twierdzą na jesień można się już spodziewać przymusu do szczepień (globalnych) Brawo Bill Gates!
I jak wiele jest jeszcze do poszerzenia swojej świadomości, by ludzie zaczęli patrzeć. To poprzez nasze Trzecie Oko otwieramy się na zobaczenie czegoś więcej niż się nam pokazuje. Intuicja, i prawda płynąca z serca każdego człowieka powinna być priorytetem do wyrażania miłości na globalną skalę. A jak widzimy jest odwrotnie. Idziemy wszyscy jak owieczki na rzeź. A wystarczy nie poddawać się systemowi, bo jeśli się poddamy to stracimy nie tylko swą wolność ale i prawo do szerzenia prawdy. A tylko prawda nas wyzwoli!
Musiałam to napisać, chociaż i tak dużo myśli kłębi się we mnie na powyższy temat.
Powracając do obecnego miesiąca stałam się przez ostatni czas jeszcze bardziej świadomą siebie osobą. Zaczęłam się bardziej otwierać, czuć, i być bardziej wyrozumiała dla osób odmiennego zdania niż moje. Nie powiem, nie jest łatwo, ale kto powiedział że jest!W tym miesiącu zaliczyłam dwa koncerty kamertonowe, gdzie za drugim razem miałam dość nieziemskie odczucia, i baaardzo wyostrzony słuch, jak nigdy dotąd. Muzyka na częstotliwościach Solfeggio łączyła się ze mną na poziomie ciała i ducha poprzez uzdrawianie. Ale tego trzeba doświadczyć, poczuć na swojej skórze, a ciarki są murowane!
Na następny koncert wybieram się w sierpniu. Jestem po nich zupełnie inną osobą, i czuję, że jest to inwestycja w swój rozwój na długi okres czasu...
Maluję Mandale na zamówienie
Gdyby ktoś mi powiedział to kilka lat temu, że stanie się to kanałem łączącym mnie i energią płynącą z kosmosu to pewnie bym nie uwierzyła! Malowanie dla kogoś z intencją sprawia mnóstwo radości, pozytywnych doznań w sferze ducha, a także możliwość wejścia w pole energetyczne danej osoby. Każda wiadomość od klientek, sprawia mi mnóstwo szczęścia. Dziękuję Wam dziewczyny!
Więcej szczegółów dotyczących mandali zapraszam na Fejsa Maluje Mandale
Kometa Neowise Bardzo Popularna!
Przyznać muszę, że dość długo jej szukałam, i jak się okazało nie o tej porze co trzeba! Można ją wypatrywać jeszcze do końca tego miesiąca. Jest ona na północnej stronie między godziną 00:30 a 01:30 w nocy. Warto mieć ze sobą dobrą lustrzankę, lornetkę albo nawet teleskop. Można ją obserwować nawet gołym okiem. Nie spodziewałam się, że będzie ona tak duża! Następny jej przelot ma być dopiero za 4 tys. lat. Także liczę na jej zobaczenie w innym wcieleniu! Podobno pojawienie się komety ma zwiastować nowe zmiany. Oby na lepsze! I taka ciekawostka! Kometę Neowise podobno widzieli Sumerowie...
Zrobiłam Kamienny Krąg!
W końcu po tylu latach doczekałam się, by zrobić z moim narzeczonym kamienny krąg. Pomogła nam w tym książka Leszka Mateli. Nie było to takie proste jak się wydaje... Wszystko ma być ułożone według ciągu liczb Fibonacciego. Poświęciliśmy na odmierzanie ponad 2 godz. Wcześniej jednak trzeba było zebrać 13 kamieni. Na pewno jeszcze o tym napiszę wkrótce, a tym czasem możecie zaczerpnąć wiedzy z tego artykułu
A tym czasem do zobaczenia !
8 Komentarze
Komety jeszcze nie widziałam, ale chętnie zabiorę się za jej poszukiwania na nocnym niebie. :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, zazwyczaj śpię po północy, ale może położę się jednak później i spróbuję zaobserwować tą kometę. Mam nadzieję, że uda mi się ją zobaczyć. :)
OdpowiedzUsuńSztuka malowania mandali jest niesamowita. Bardzo mi się to podoba, ale sama nie mam do tego ręki.
OdpowiedzUsuńPiękne mandale! A odnośnie pandemii nie do końca się zgodzę, że została zmyślona. Fakt, że media bardzo mocno i przesadnie to wszystko rozdmuchały - ale jednocześnie nie jestem też zwolenniczką teorii spiskowych dotyczących 5G i szczepionek.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w malowaniu mandal, zawsze mnie ciekawiły te kolory i wzory...
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że ta cała pandemia jest fałszywa i poniekąd mocno naciągana :/
OdpowiedzUsuńPiekne mandale sama się kiedyś nad tym zastanawiałam :)
Kometę chętnie bym obejrzała, ale obawiam się że nie dotrwam do tej godziny. Kiedyś parę lat temu też była kometa. Później w Polsce była powódź.
OdpowiedzUsuńczekam na wpis dotyczący tyego kamiennego krągu !
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. To motywacja do dalszego prowadzenia bloga.